Na zawsze nieskończony plan Na nigdy odłożone sny jak ty Czasem tak mi ciebie brak Już nie siądziesz blisko mnie Już nie usłyszysz, że U mnie jakoś toczy się, toczy się, toczy się
Pod niebem mocno trwam Żyję by stać się sobą, by stac się sobą I choć nie mylę się Wciąż błądzę by stać się sobą, stać się sobą
Nie spytasz co zbudował żal Nie dowiesz się co zniszczył gniew sam wiesz Czasem trudno przyznać się Już nie siądziesz blisko mnie Już nie usłyszysz, że U mnie jakoś toczy się, toczy się, toczy się
Pod niebem mocno trwam Żyję by stać się sobą, stać się sobą I choć nie mylę się Wciąż błądzę by stać się sobą, stać się sobą Gdy nic nie zmienia się Ja walczę by stać się sobą
Uczę się, uczę się sensu twoich słów Uczę się, uczę się Gdy powtarzałeś mi (uczę się, uczę się) Że to wszystko będzie po to By przez bramę życia przejść
Za późno żeby cofnąć czas Za wcześnie by zapomnieć, że (zapomineć że zapomnieć że) Tylko to zostało mi Już nie siądziesz blisko mnie Już nie usłyszysz, że Dziś, u mnie jakoś toczy się, toczy się, toczy się
Pod niebem mocno trwam Żyję by stać się sobą, by stać się sobą Gdy nic nie zmienia się Ja walczę by stać się sobą, by stać się sobą Nawet gdy nie wiem, że mylę się Wciąż błądzę by stać się sobą, stać się sobą I nie zapomnę, że Na zawsze zabrakło kogoś Zabrakło kogośTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.