Dobre były czasy, przyjacielu, i pamiętam dobrze aż do dziś, że potrzeba było tak niewiele, żebyś wolał zostać tu, niż iść.
Przy drodze biały kwiat z jabłoni wczoraj spadł, przysypał ślad twych niecierpliwych stóp. Poranne wstają mgły, we mgle wędrujesz ty, lecz chyba byś powrócić jeszcze mógł.
Dobre były czasy, przyjacielu, dawno temu, dobry czasu kęs. Może tej miłości brakło celu, ale był w niej przecież jakiś sens.
Na drodze biały śnieg - I kto nią wczoraj biegł, Nie sprawdzi nikt, przyjaciel ani wróg. W nieprzepatrzonej mgle już nie odnajdę cię, lecz chyba byś powrócić jeszcze mógł.
Dobre były czasy, przyjacielu, może jeszcze wróci taki czas i - powiedzmy - będzie to niedziela, i - powiedzmy - że to będę ja.
Na drogach biały pył - gdzieżeś tak długo był? I nie wiem już, czy dobrze to czy źle... W porannej, jasnej mgle znów droga czeka cię i wiem, że ją wybierzesz, a nie mnie!
(Laj laj laj laj laj laj) (Laj laj laj laj laj laj) (Laj laj laj laj, laj laj laj laj laj laj) W porannej, jasnej mgle Znów droga czeka cię I wiem, że ją wybierzesz, a nie mnie!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.