Yo, yo mam kilku braci tu dziś paru naprawdę bliskich Nie mogę stać musze iść świat każe brać i liczyć zyski Chciałbym zabrać ich wszystkich stad pokazać ląd lepszy żeby nikt z nich nie wahał czy stad spieprzyć Bo mam ich besztać ich z życiem, gdy mamy kiepski tydzień W walce o prestiż gonimy ciągle lepsze życie I ciągle pieprze bycie kimkolwiek nie chce mi się iść wolniej Serca bicie każe mi biec wiec cokolwiek by się stało Mam tą świadomość ze jest gdzieś ziomą miejsce Gdzie nie wiadomo skąd znajdzie szczęście Każdy własny kąt nazwie domem to ten obiecany lad dla nas idę w tą stronę Bo niejeden znalazł go a niejeden palant stad miał w dupie to i to jego błąd Ja zrobię wszystko ziom żeby być tam na czas i popatrzeć sobie prosto w oczy w twarz
Ref. (x2) Każdy to wie nie od dziś gdzieś to miejsce jest Dlatego chcemy tam iść prowadzi serce mnie Bo jest bez sensem biec na oślep w miejsca gdzie Nie chcą nas albo my nie chcemy ich
Mógłbym napisać o tylu rzeczach, o których nie wiesz A mówiąc ze mnie znasz rzucasz pychą przed siebie w przestrzeń Ja nie wierze ze jeden człowiek tu może zmienić mnie I szczerze to go nie szukam nie chce zmienić się Odcieni szarych jak granit upycha życie pod krawędź Póki pijemy mieni nam te barwy blade w jaskrawe I kiedyś się dowiem czy musisz grać póki nie skonasz Czy mam odciąć się kopnąć w tył i wszystko olać Jeśli wydaje ci się ze trzyma cię przerwa - rzuć to Zrób cos by dziś azymut obrać Mi z 18 zostały tylko zdjęcia, bo straconych lat już nikt nam nie odda Nikt nie powie jak żyć, gdy wyruszyłeś w drogę Ja nie usłyszałem nic, gdy rzuciłem szkole i nie zrozumiałem nic Może, dlatego teraz jest mi wstyd i często nie mam nic do powiedzenia
Ref. (x2) Każdy to wie nie od dziś gdzieś to miejsce jest Dlatego chcemy tam iść prowadzi serce mnie Bo jest bez sensem biec na oślep w miejsca gdzie Nie chcą nas albo my nie chcemy ich(proste)
Nie powiem ze mam, 20 ale chęć zapomnienia o przejściach Dał 5 to ważniejsze niż tamte 20 ściskam pieść jak dziecko z bólem na policzkach Bo w moim życiu tylko 6 to jest cala liczba Wiec nie pytaj mnie o krąg, który jest ci obcy A nie jak oni to flow robili krąg jak obcy Albo skąd oni są i co za człowiek chce to To jakbyś pytał się, kto mi tu wcisnął - rekord Prędko chłonę rozdział bloków pisze jak nocą sokół Ice tez pisał, ale nie doczekasz się na powrót W domu odmierzam czas w milczeniu Kiedy wiatr wieje w twarz wbitym w bark systemu Tych zalet i wad nie ogarnę znowu Ja trzymam poziom nie trzymając pionu wczuty bez dyktafonu My tylko chcemy rwać o sen z tych chwila Na pętli nawet jak będziemy siwiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.