Miał oczy jak węgielki dwa świecące I mały flet, na którym wężom grał Melodię swą, bezdomną jak wiatr
Spotkała się oczyma z nim niechcący I przyszło to, co miało przyjść i tak Co miało przyjść któregoś dnia
Biała pani i zaklinacz wężów - strach! Biała pani płacze po calutkich dniach
Ewę znów skusił wąż Co, ach, co powie mąż?
Biała pani podrażniona jest i zła Biała pani dość już tego ma (je) Je-je-je-je
Biała pani już naprawdę ma dość Już ma tego dość, ma tego dość
Ewę znów skusił wąż Co, ach, co powie mąż?
Biała pani podrażniona jest i zła Biała pani dość już tego ma (je) Je-je-je-je
Biała pani już naprawdę ma dość Już ma tego dość, ma tego dość
Zaklinacz wężów oczy ma przymknięte I mały flet, na którym sobie gra Melodię swą, bezdomną jak wiatr
(Bezdomną jak noc i wiatr) Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|