Chyba rzucę Londyn Nie potrafię tutaj żyć Karmią mnie sztokfiszem Wstrętną whisky muszę pić Co rano do pracy Za godzinę funtów sześć I wszędzie Polacy Ich się nie da ,nie da znieść
Lecz najbardziej brakuje mi Kontaktu z polska kulturą Czemu te dziady z BBC Disco Relaxu nie kupią
Dom,dom,dom,dom Gdy wszyscy już wyjadą Dom,dom,dom,dom Spełnią się baśnie wszystkie Dom,dom,dom,dom O szmaragdowej wyspie
Gdzieś nad ranem w pubie Gdzie urwał mi się film Zobaczyłem Ciebie Lecz nie mogłaś to być Ty Przecież siedzisz w kraju Dziesiątego poszedł czek Czemu nie odbierasz Pewnie zasięg kiepski jest
Chyba rzucę Londyn To najbardziej polskie z miast Zbyt wielu znajomych Z mojej dziury tutaj mam Zresztą mój pradziadek Kuba,po angielsku Jack Też wyemigrował kiedyś Z tych londyńskich mgiełTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.