Chłopak lat z osiemnaście, wyszedł z domu, wsiadł na moto, Engine start, odpalił hondę i wyruszył swoją drogą. To było późne lato, wakacje już się kończyły, On po niedawnym rozstaniu, na miłość nie miał siły. Gdy pocinał na swym przecinaku, goniąc marzenia, Pod nim Yoshimura, jeden, dwa, trzy do odcięcia. Przy tej jeździe pali wiele, więc zajechał na stację, Po wypłacie to do pełna, sprzęgło, koło i na farcie. Jednak wiedział co robi i czuł do maszyny dystans, Wieczorne wypady i ryk silnika na ulicach. Szkoda, że w okolicy nikt nie miał moto, Zapierdalać jest fajnie lecz podwójnie gdy ktoś z Tobą. Tak mijały mu wieczory, lecz do pewnej chwili, Do wspólnej imprezy, na którą znajomi zaprosili. Podjechał jak zwykle Hondą, oni czekali już na niego, Tam zobaczył dziewczynę oczarowaną widokiem jego.
I choć próbował sobie wmówić, tylko on, moto, nikt więcej, To uczucia wzięły górę, kierował się sercem. Tak powstała miłość, widywali się prawie codziennie, Któregoś dnia zapytała kogo Ty widzisz we mnie? Chłopak trochę zmieszany odpowiedział nie rozumiem, Zaprosiła go do siebie, drzwi od garażu sobie unieś. Tam zobaczył motocykl, piękna kawasaki ninja, Jestem najszczęśliwszy w świecie, tak jej odpowiedział.
Wspominał dawne czasy, to co było już minęło, Teraz nowy rozdział w życiu, na czułość go wzięło. Zbliżające się wieczory to było coś pięknego, Teraz śmigali we dwoje, połączeni razem człowiek. Wypady za miasto, wypady na dalsze trasy, Gdy zatrzymali się na chwilę powiedział na zawsze razem. Dwie osoby i dwa serca połączyła jedna pasja, I choć mieszkała daleko to żaden problem - racja. Nadchodząca zima, to jedyne ich zmartwienie, Moto trzeba odstawić lecz nadal mieli siebie. Nadal cieszyli się sobą rozumiesz brat ten stan, Patrząc w jej śliczne oczy powiedział ciesze się, że Ciebie mam. Bez jazdy było ciężko, lecz razem dali radę, I choć kiepski ze mnie narrator, to przekazuję prawdę. Nadeszła wreszcie wiosna, pierwsze słoneczne dni, Razem pojechali na zlot, właśnie spełniali swoje sny.
Wspólnie oglądając piękny zachód słońca, Sam o tym marzę, marzy mi się ta historia. I choć ciężko w to uwierzyć, to zdarza się na prawdę, Na co jeszcze czekasz, spróbuj tak, przyznasz mi rację. A co dalej z nimi było? Połączeni już na zawsze, Póki śmierć ich nie rozdzieli, oddadzą życie za pasję. Tragiczne zakończenie? To ziomek nie tym czasem, Bo połączeni pasją pojechali dalej razem...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.