Noszę beret i szal, lubię ból i żal piękny smutek, na barze non gluten jestem punktualny na lekcji jogi nie patrzę na cycki bez wyraźnej zgody karmię kozy w weekend, z wege szaszłykiem papryki, pieczarki - to moje życie idzie mi dobrze, jestem na czasie zawsze wracają te myśli straszne, gdy
Dobijam się kiełkami już nie mogę świnia mi chodzi po głowie
Świnia - dramat wegetarianina świnia
Patriarchat jest zły, dobrzy jesteśmy my mamy odpowiedzi, wiemy o co chodzi tulę alpakę, dotykam paprotkę nie lubię religii, chyba, że wschodnie dobrze - dwa buraki wjechały, fasolka jarmuż i migdały dobijam się kiełkami dzień cały, ale coś mi chodzi po głowie to ten obraz niedoskonały, to znowu świnia macha racicami daj mi!
Dobijam się kiełkami już nie mogę świnia mi chodzi po głowie
Świnia - dramat wegetarianina świniaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.