A jeśli już za późno? Jeśli mogę sypiać mniej? Powoli zabijałem czas, nie czułem jak dopada mnie Jak się uda złapać wiatr, zabiorę cię do takich miejsc Gdzie słychać uderzenia fal, gdzie nigdy nie pada deszcz Gdzie nigdy nie pada deszcz Gdzie nigdy nie pada deszcz Gdzie nigdy nie pada deszcz
Wypuszczam dym (dym!) jak miłość (miłość!) Łyk burbona, tranquilo (tranquilo!) Wracam ze spaceru po piekle (piekle!), a ci się pytają jak było Da się przeżyć, nie będę narzekał póki da się przeżyć Tyle spokoju mam w sobie, że mogę być ich specjalistą od ajurwedy
A jeśli już za późno? Jeśli mogę sypiać mniej? Powoli zabijałem czas, nie czułem jak dopada mnie Jak się uda złapać wiatr, zabiorę cię do takich miejsc Gdzie słychać uderzenia fal, gdzie nigdy nie pada deszcz
A jeśli już za późno? Niewiele pamiętam odkąd wydałem "Za młodych na..." A jeśli już za późno? Niewiele pamiętam odkąd dzwonią telefony nam Weekend bomba (bomba!) Pytam siebie ile można (można!) Pytam ciebie ile można (można!) Jak nie zostawię tego, lepiej zostaw... mnie Jeszcze będzie przepięknie, normalnie i niebo jaśniejsze nad nami niż to Pływamy jak karpie po wannie, zerkamy za krawędź gotowi na skok Chciałem zrobić życiu zdjęcie (zdjęcie), zostałem namalować obraz (obraz) Ale to są moje farby (farby), lepiej zostaw
A jeśli już za późno? Jeśli mogę sypiać mniej? Powoli zabijałem czas, nie czułem jak dopada mnie Jak się uda złapać wiatr, zabiorę cię do takich miejsc Gdzie słychać uderzenia fal, gdzie nigdy nie pada deszcz /x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.