Niedługo tak jak ptaki odlecimy stąd odnajdziemy obiecany ląd Więc lepiej nie mów nic, tylko blisko bądź nie zostawiaj mnie jeszcze Niedługo tak jak ptaki odlecimy stąd Odnajdziemy obiecany ląd Przed nami ciągle coś więcej
Popatrz, to ja przed Tobą stoi teraz zwykły człowiek zaciśnięte pięści, łzy płyną z zaciśniętych powiek Zmagam się z każdą myślą i siłuję z każdym słowem Ta pewność boli, nie wiem jaką dostanę odpowiedź Wszystkie błędy kilka razy sprawdzane na sobie Duma i zazdrość co palą w środku tak jak ogień Demon pychy zabrał mi to co nie było moje Nie można nie dając wciąż brać
Niedługo tak jak ptaki odlecimy stąd odnajdziemy obiecany ląd Więc lepiej nie mów nic, tylko blisko bądź nie zostawiaj mnie jeszcze Niedługo tak jak ptaki odlecimy stąd odnajdziemy obiecany ląd Przed nami ciągle coś więcej
Brak silnych bodźców sprawia, że zapadasz w letarg Dlatego ja na to co chcę znów przegrywam przetarg Ktoś inny zbierze dzisiaj żniwo - co za nie fart Choć czuję obrzydzenie do siebie wciąż się uśmiecham, wiesz W tyle gęstwina złych wyborów i zaniechań Kręci się, kręci się świat, a ja ciągle uciekam Na tym co jest we mnie nie potrafię zamknąć wieka, a smutek szpetną ma twarz
Kiedy Ciebie zabrakło, ja upadłem aż na dno ale zobaczyłem znów światło, nie pozwoliłem, żeby życie żywcem mnie zjadło Kiedy Ciebie zabrakło, ja upadłem aż na dno ale zobaczyłem znów światło, nie pozwoliłem, żeby życie zjadło mnie
Niedługo tak jak ptaki odlecimy stąd odnajdziemy obiecany ląd Więc lepiej nie mów nic, tylko blisko bądź nie zostawiaj mnie jeszcze Niedługo tak jak ptaki odlecimy stąd Odnajdziemy obiecany ląd Przed nami ciągle coś więcejTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.