Babilon szuka ganji Nie wiem o co chodzi im Są chyba nienormalni Na komisariatach wszyscy równo dają w palnik Ej! Czemu prześladują nas policjanci?
Słuchaj mnie!
Babilon szuka ganji Nie wiem o co chodzi im Są chyba nienormalni Na komisariatach wszyscy równo dają w palnik Ej! Niech spierdalają stąd policjanci!
Oni są (Oni są) marną definicją Tego co się kiedyś nazywało tu policją Oni są (Oni są) marną instytucją A i tak na końcu mają zawsze to czego chcą!
Policjanci szukają mojej ganji - za sceną Nie znajdą nic zakopałem ją - pod ziemią Jaramy ,jaramy - to jest naszą domeną! Policjanci straszą mnie celą!
Rasta mówi: Palić wielki ogień na policje! Palić konfidentów co zdradzają mą pozycje! Miód i Luta pierdolą ich brudne propozycje! Nie sprzedamy braci nawet za świata skarby wszystkie! Więc jeśli chcesz zajarać - wiesz gdzie możesz mnie znaleźć siedze na parafii - wciąż grube blanty palę! Babilońskie prawo - nie obchodzi mnie wcale! Ej! Dla pałarzy zawsze środkowy palec!
Babilon szuka ganji Nie wiem o co chodzi im Są chyba nienormalni Na komisariatach wszyscy równo dają w palnik Ej! Czemu prześladują nas policjanci?
Słuchaj mnie!
Babilon szuka ganji Nie wiem o co chodzi im Są chyba nienormalni Na komisariatach wszyscy równo dają w palnik Ej! Niech spierdalają stąd policjanci!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.