Tak jak Lloyd Banks mam cztery ręce Dwoma walczę, jedną rucham, jedną kręcę Te jointy, skecze jak Monty Python Słów skrecze, bierz to, kręć to, pal to Puszczaj to, graj to na opór na wieży Niech milczy kto krzyczy, niech wstaje kto leży To rymy PDG rycerzy, a ty wciąż nie chcesz wierzyć To jakbyś z pociągiem się zderzył Ja ciągnę te wędki dalej, wódki nalej Swoje chwale, nie czas na gorzkie żale Bragga walę, wywody kończę morałem Stoję jak stałem, rymuję jak rymowałem A ty wpadnij do naszej knajpy baby Mamy w chuj flavour, nagrywamy mixtapy z rana Chociaż pora jest przejebana Przy tym gównie baunsować będzie nawet twoja mama A twój tata kupi se Damani Dada I zacznie bakać, zrobi low rider ze składaka Będzie draka taka na pół parafii Dzielnicowego chuj trafi jak to usłyszy A baby w sklepie będą o tym plotkować Po tym gównie pęknie ci głowa, gwarantuję Mamy styl taki, robimy chore rap tracki Złe i hardcorowe jak gangsta fucki Mamy te gadki, pozdrawiam wszystkie sąsiadki Te małolatki i matki Polki też Wiesz jak jest, palimy jazz stale Choć zamknąć chcą nas za to w kryminale PDG balet rządzi na wszystkich dzielnicach miasta Killaz Group, G.T.W., P.D.G., K.A.S.T.A. - sprawdź nas
Ref.: No, bo ja mam magiczny styl Ten metafizyczny styl Wiesz kim jestem, Gural z Ramonom zrobili Western Ciki-pow jak Winchester x2
To jest PDG banda, mam zamierzenie MC mandat Skujcie mnie w kajdan, bo wariat jest ze mnie Robię rozpiździe jak pojeby w sejmie Nikt mnie z tego nie zdejmie, wyję jak złe wilki w pełnie Mam wiele, wiele, wiele rymów suczysynu Łykamy tutaj wiele, wiele płynów Co procent mają wiele Wiele wyleje za tych co nie mogą Ale to są stare dzieje, spoko Suczysynu czerwonacki prymus rymu Nie znając kodu PIN'u Nie znajdziesz drogi nawet do Rzymu Jadę jak z karabinu Z rymu magazynu mam taki przymus Bo to jest mus plus zaletą Jak nocka z najpiękniejszą kobietą Ludzie mi mówią weź się wykaż Daję wykaz na bit wypas Dla tych co czują to rarytas Mój [?] wysoki jak koszykarz Zapisuje to jak kronikarz, ja nie odwracam losu Jestem niebezpieczny jak szpilki w fabryce erosów To jest potop aby ręce w górę dać obłokom I aby pokazać klasę idiotom, na bit promotor Drugi napędu motor cenny jest jak złoto To motto celne jak rzut lotką, śmieszne jak kabaret Otto Myślisz, że zrobię sobie przerwę? Włączam rezerwę, mam werwę, jestem nad ścierwem I nad wszystkim tym co cienkie i mierne Liczą się osoby wierne, jedne jak to całe LP Ja pozdrawiam bliską werwe?
Ref.: No, bo ja mam magiczny styl Ten metafizyczny styl Wiesz kim jestem, Gural z Ramoną zrobili Western Ciki-pow jak Winchester x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.