Westernu część dalsza mam plan jak Marshall wysłać swoje frazy dalej niż na Marsa driny Hawana salsa seniorita wita klimat Shatzi nie lipa gra muzyka, ludzie wokół płoną papierosy w popiół przyjaciół trzymaj blisko a jeszcze bliżej wrogów stań pośród smogu bądź gotów by poczuć topnienie lodów i sytuacji rozwój C jak Czerwonak R jak Ramona O jak o 2 M jak Mamona jestem tu tak długo, że czuję się jak konar pamiętasz jeszcze Jola tu rządzi bóg dolar skradzione zwierciadło bagno - banknot ze skrajności w skrajność coś nagrałeś daj no posłuchać, leci nuta w to miejsce w którym jestem, sam dotarłem z buta czasem jakaś fucha, by kasy naruchać zbladłeś w moment, jakbyś ujrzał ducha spod kożucha się wyłania twarz zasłania wychodzisz za mąż, tylko wróć zaraz powiedz czemu brak tlenu daje mu siłę na wokalu delay... (delay...) bilet do raju, pierwsza gwiazdka w maju bez planu i pomysłu ryzyko podjęte widoczne jak na ścianach miasta RT raz gorąco w chuj, a raz kurwa berger dałeś się złapać w najgłupszą wkrętę i tu cię mamy, chwila dla sponsora reklamy ale zaraz wracamy... realizować plany...(realizować plany...)
Ramona23:
To nie jest smutas choć wszędzie leje się wóda to nie jest żaden balet ani loop na twych sudach to proste, że lepsze to co gorsze bo gorsze to maluch a lepsze to porsche ogień i woda, uderza soda losy zmienne jak pogoda każdy od siebie coś doda kręta droga a my na szagę życie jest gagiem więc się śmiej, się śmiej i pal babę wiesz, każdy ma swe hobby ja do niczego nie zmuszam weź swe życie i tnij nim jak Susan nad miastem burza, bądź pełen luzak nie patrz zza krat tak jak Saddam Husajn ustal, weź miej wszystko w pompie odpal najlepszą muzę na swoim kompie rozsiąd się wygodnie i nie myśl o mnie jak o prawniku pracującym w sądzie jak w Jamesie Bondzie, wiesz wypełniam misję misją jest to, że mielę wszystkie liście to sprawa iście godna, weź wychyl bronka do dna masz kilka słów od nas...
Kowall:
Spójrz przez okno, zobacz jak ludzie mokną jesteśmy od celu okrąg, niejeden się potknął i zamoczył, spójrz prawdzie w oczy Wychodzę w nocy, nad ranem wracam lecą lata, już nie czuję kaca płonę jak raca, w sylwestrową noc..
Ramona23:
Wątek powraca. Szkoła, praca, kościelna taca wypchana sianem tak jak Gustawa dacza Wuchtą bydła, stara data śmigła i nie wróci tak wiem nie miałem smucić Co za to mogę, że widzę epokę która dla siana podłoży innym nogę.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.