(Ramona 23) Sporo dziewczyn z Polski, pewnie chciało by Na kolacje ze świecami, zabrał je RY Ty i ty, twoje siostry, koleżanki wszystkie Okryte tylko, klonowym liściem Bluzka od siostry, szminka od mamy Raz trunek ostry, i na parkiet w tany Wow, jeden dzień i jedna noc Potem, inny klub tańcz i się poć Ranek, to makijaż i śniadanie W planie, kolejne ofiary mają panie Grill, domówka, impreza za miastem I zwilż usta, a gdy światło gaśnie Pokaż co masz, nie raz pokazałaś Mała, czy tego nauczyła cię mama? Masz je, znasz, kochasz, trwasz Znasz i masz, potem tracisz twarz Graj jak grasz, korzystaj z dobrobytu Pośród plaż, imprez, ulic, chodników Ilu takich zawodników, którzy grają dla wyniku Chłopczyku bez profitu, po walczyku sobie przyłóż Przemyśl sytuacje, co się dzieje w domu kiedy śmigasz na wakacje To nie spór o racje, a narracje przedstawiam Większość to pizdy, ale chuj coś się nada Nie da życie nam bez gada Sierra Leone, czy też zwykła promem nada Dla mnie autostrada prowadząca do nikąd Sięgaj poco chcesz, uważaj na swój sikor Wigor nie wystarczy, spotkasz dwie musisz walczyć
Ref. (Ramona 23) Ej dziewczę, nie chodzi oto że nie chcę Tu chodzi oto, że ty zbyt znana w mieście Mieć cię nie problem, zjeść to niedobre Krnąbrne wy wszystkie, ładne czy brzydkie x4
(Ramona 23) Sporo dziewczyn z Polski, pewnie myśli że Gram w te grę, by mieć w noce i dnie Ciągle inną, pięć lat z tą samą niewinną Ty na szczyt, możesz wjechać tylko windą Czaisz? Jeśli tak to się chwali A jeśli nie, no to jesteś u pani W bani mam jedno, rap Ty karetką, odjeżdżasz prędko, wybacz mi piękno To nie twarz, nogi, biust i image Co w głowie masz? Słomę i pasz E, a ja prawdę, taki poziom Dziewczyny, co dymy przynoszą
(Galon) Słyszysz? To ja, inny styl, inny wokal Ten sam gość, niema nic na pokaz Mnie masz w blokach, dziś rap okaz Masz to, pokarz, przedstaw walory Galon i tory, obierz te tory Szminki, humory i minki i sorry Na co przeprosiny?! Jesteście głupie Ej dziewczyny, stwory, mam liny Robie sobie sieć, możesz pomarzyć lecz nie do końca mieć Weź kartki wstecz, treść tą przesuwam Wieść co nasuwa, wieczna to próba Kiedy luba, w klubach tańczy Kiedy wsuwa driny, sprawdźmy, wypatrzmy, i potem Wybaczmy bo totem, sennik zapoznanie Znam, wbijam w was, drogie panie
Ref. (Ramona 23) Ej dziewczę, nie chodzi oto że nie chcę Tu chodzi oto, że ty zbyt znana w mieście Mieć cię nie problem, zjeść to niedobre Krnąbrne wy wszystkie, ładne czy brzydkie x4Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.