Pożegnanie było krótkie Pociąg ruszył Znak chusteczką, uśmiech, jeszcze Kilka zdań: "Dbaj o zdrowie i pamiętaj Że kaktusy" - I to wszystko, pojechała Jestem sam...
Jestem w domu sam Sam o siebie dbam Lecz nie powiem Żebym smutny był Piszę wprawdzie list W liście tęskno mi Jednocześnie Dziki refren Gwiżdżę z całych sił
Przyjdzie rudy Piotr Przyjdzie jeszcze ktoś Do stolika zasiądziemy we trzech Jasna rzecz, do kart Dobry szkat coś wart Taki właśnie będzie Pierwszy mój małżeński grzech
Żona wreszcie przyjechała - Uwierzycie? Ze wzruszenia nawet miałem W oczach łzy! Lecz wieczorem się wykradłem Z domu skrycie Do kompana, który przysłał Taki list...
Jestem w domu sam Sam o siebie dbam Lecz nie powiem Żebym smutny był Piszę wprawdzie list W liście tęskno mi Jednocześnie Dziki refren Gwiżdżę z całych sił
[2x:] Przyjdzie rudy Piotr Przyjdzie jeszcze ktoś Do stolika zasiądziemy we trzech Jasna rzecz, do kart Dobry szkat coś wart Taki właśnie będzie Pierwszy mój małżeński grzech Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|