Ref: Gdzie jest mój splif? Dajcie tutaj grass! szukam bucha (bucha)! Czysta trawa, czysty hasz Gdzie jest mój chill? Gdzie jest mój haj? Szukam bucha (bucha)! Tylko naturalny haj! x2
1: Była wiosna, wtedy wyrósł pięknie pachniał, gdy kwitł Wychował się przy drodze nie odkopał go nikt, był dobrym ziarnem i w glebie zanurzył się w mig (tak, w mig!) Za nim wyrósł jeden,drugi,trzeci szczyt! Budził się świt, jaki był nikt, który napruty w trzy dupy tu fik Przetarł oczy powiedział "git" złapał za korzeń i kwiatek znikł! Poszedł do miasta, znalazł się dym, za kwiatka dał flachę, przepity łyk Myślac nie będę łyknął (łykł) Pomknął do domu - on i jego litr. A więc z miasta typ miał do interesów dryg: założył sobie, że worek zamieni na plik, wie, że na ulicach króluje Skunk i splif, nie zdał matury z chemii a z natury chce zrobić chemik! I tak siedział cały dzień przed monitorem z forum dowiedział się jak ma z ganji zrobić oręż Wrzucił krzak do zlewu, pociął sekatorem, dodał płynu do prania, eteru korek, dwa pomarańcze i cukru worek. Suszył to dwie noce i dwa dni, w swojej głowie już przeliczył zarobiony kwit; ja powoli wchodzę po schodach, pukam do drzwi: To co dał mi w łapę to był jakiś polepiony shit!
Ref. x2
2: Wiem, każdy lubi mieć wszystko z górki Jak Panoramix mieszać, łączyć miksturki Lepkie palce kleją się do bibułki chmurki Kleją się, jak do hajsu i maniurki Nie popieram, jak ktoś kręci na tym kasę Miesza i zawija wszystko, jak inkasent Taa, co to za place? Weźcie.. Robię sensacje, robię profanacje, robię inwigilacje, ta! To wszystko wywołuje natychmiast reakcję Maczana trawka dopadła ganja-radzia Spalił ten shit i od razu zdziadział Ganja to jamajski natural Ganja – szybki strzał, jak Jaguar Naturalny grass leczy jak akupunktura A tamten syf dla palaczy tortura Jest jak tarantula, która was znieczula!
Ref. x2
3: Kto! kto! Wpierdala człowiekowi ściemę, ten nie wie, że każdy człowiek w końcu tą ściemę oleje. Weź tą chemię! Każdy wie, czym to gówno wieje Każdy człowiek wybierze w końcu naturalną zieleń. Ten co biele, pielęgnuje, ten tą zieleń szanuje - nie jak szuje co chrzczą to, bo zarobić coś chcą, Wont stąd z tym ścierwem, człowiek ma rezerwę jak nie ma nic dobrego - człowiek robi sobie przerwę. Pierdolę iskrę - tego się nie da jarać, żeby tak koper zjebać - trzeba się postarać. Jak gra gitara to japa się ludziom śmieje - a śmieje się ludziom japa, gdy jest naturalna zieleń Ja tam nie wiem - ziomek - nie rozumiem takich ruchów: za taki zarobek marnuje się tyle buchów. Ja tam w duchu wierzę wciąż, że to tu się w końcu zmieni: (że) człowiek w końcu doceni naturalny smak zieleni…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.