Proszę ratuje mnie bo tonę W niedoskonałości swojej Zagubiłem się dziś w sobie Liczę ile win mam w głowie
Poprzez błędy mego życia tracę wszystko Los wymyka się Stojąc teraz na krawędzi myślę czy Powstrzymasz mnie
Patrzę w dół to koniec już Ja wszystkich błędów nie odkupię Myśląc że to nie mój kres Tu nad przepaścią szukałem Cię
Widzę ciebie w swojej głowie Błędnym krokiem chodzę Czy rozliczę grzechy swoje Nad przepaścią nad którą stoję
Gdzieś w oddali słyszę głosy Co dzień skracam co nadchodzi już Z niewierności swojej człowiek nie zrozumiał Że śmiertelny jest
Patrzę w dół to koniec już Ja wszystkich błędów nie odkupię Myśląc że to nie mój kres Tu nad przepaścią szukałem CięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.