Niech stanie człowiek wnet najczystszej myśli Szyn pozbawionej już do stacji Zysków Spuszczonej z ogniw samokontroli Wyrwanych z desek budy biurowej
Poszukiwacz nowej jakości nie zszywanej z kontrastujących łat Wynudzony natłokiem opcji postanawia leczyć siebie sam
Niech stoi i patrzy Niech widzi wyraźnie Niech jego źrenice w rozmiarze normalnym
Niech stanie człowiek wnet własnych popędów Niech go już kursor nie, nie zwodzi tępo Z libido żywym, z językiem prawdziwym Z tysiącem pytań
Niech idzie i słyszy Niech słyszy wyraźnie Niech uszy wolne od watów i kabliTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.