[Verse I] Więc, pierwszy strzał - nawet Mezo jest już na NIE! Ktoś mi wytłumaczy co to kurwa jest? Masz Monopol na płycie, drugim Jędkerem szmato To o dwóch za dużo - Jędkerowi mówisz "tato" Tu gdzie kończy się internet, zaczyna się życie Ty patrzysz na pustą salę, marzysz o publice I śpiewasz, kurwa trwa nędza i farsa Na Twój koncert ktoś przyszedł - przyszedł w słuchawkach Wrocław - gram tam, rok rocznie piękny jest Najlepszy Twój koncert w życiu, najlepszy z trzech Nawiń o melanżu jak piłeś piwo na pół Teraz mówisz "Why not?", Wieprz kupi kilka kasków Ty twe piosenki, chcesz kurwo być trendy Dziś w koszulce Polonii, jutro w koszulce Legii Trzymaj czapkę bo ukradną ze sceny I się pochwal Ostremu, że machnął Ci remix
[Ref.] Tacy jak Ty są potrzebni nam Abyśmy mieli się z czego śmiać Promocja - tu żyje ją wybieram My gramy rap, Ty graj na weselach /x2
[Verse II] Drugi strzał, Ty zmieniasz scenę bezsprzecznie Lany poniedziałek, on teraz jest Twoim świętem Często w rękach pączki na plakacie miewasz Nie wiem czy cukiernik, raper wiem, że pedał Nie jesteś MC, nie masz hypemana, masz chłopaka Ty reklamo jednego zegarka, jednego plecaka I jeśli już się tak utożsamiasz na siłę Odpal kompa, wpisz w googla - Marcin Miller Każdy z nas jest potrzebny scenie na dłużej Jesteś też by pojęcie słowa lamus miało swoją buzie Lubisz cenzurę w swojej online gimbazie Raperów też tak kasujesz jak kasujesz komentarze? Twoi fani są tam - chłopcy, dziewczyny Z taką średnią wieku, że pedofil się ślini I to Twój problem kurwo, gdy obracasz kobiety Łapiesz je za cycki, ale trafiasz na plecy
[Ref.] Tacy jak Ty są potrzebni nam Abyśmy mieli się z czego śmiać Promocja - tu żyje ją wybieram My gramy rap, Ty graj na weselach /x2
[Verse III] Trzeci strzał - Wielkie Joł, pięć słów leserze Tede, tam? Promuje sam siebie I proszę nie gadajmy o zmyślonych pieniądzach Za trzydzieści tysięcy byś musiał rok obciągać Wymieniasz z podziemia Baku i Sulina Za mało cukru - przyda się insulina Ty szczałeś w gacie, kiedy był tu Dinal Wróć dziecko do kąta, bo to w pizdu kpina Czujesz się jak Jezus, w wywiadach szczylu chyba Ale Jezus nie zdążył mieć na ryju piwa! Ty skończ to zwalać na ludzi, skończ pierdolić Bo mężczyzna nigdy by na to nie pozwolił W Szczecinie musisz mieć wtyki ochrony Bo gdy puszczą zwieracze, zaczną się horrory Prima Aprilis przekonało mnie słabo Za to wkrótce pokochasz Wielkanoc
[Ref.] Tacy jak Ty są potrzebni nam Abyśmy mieli się z czego śmiać Promocja - tu żyje ją wybieram My gramy rap, Ty graj na weselach /x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.