List pożegnalny pisze do zmory wciąż ulegam pokusie nadal jestem chory przeklęte pudełko otworzona puszka pandory sternik na rejsie rysuje słowa z wymiocin woda kołysze niesamowite brzmienie karmienie zdechłych wron to piękne wspomnienie skaleczeni wszyscy w grzechu pierworodnym kochanek zamnkięty w żalu miłości na de mną smród ciał skrzywizny strachu pracuje w tym etacie mędrców siły metalu to dopiero exordium tego co spotkasz wyjesz jak dziecko roznozisz orgazm wytrych próbujesz złamać to na darmo my szczekamy nad rzeką a psy nas karmią widok uciętych głów nas odpręża pocałunek trędowatych żmij to kropla zmartwienia
Ref:Nasze myśli i serce to rachunek sumienia w grzeszności sumienie nigdy od myślenia kieliszek wypijmy za zmarłe zwierze na tej mapie schematu wierzeń
2.Na tym zdeptanym miejscu szereg nasuwa sie wspomnień z otoczenia ostatni szlug dopalany jako chłopiec a teraz krwawa łaźnia wilk od owiec wiedźm tu nie brak przywikliśmy do tego spadamy z deszczu pod rynne aż słuch ucichnie stworzone robaki,pasożyty,larwy,hieny dużo mamy nazw biegnący do filaru gehenny krwiożerczy pastuch liczy na nasz zew brakuje mu owiec wyciąga miesą z jelitu mew zapach tego aromatu słodkości jedzenia zapamiętaj jesteśmy fizyczni nigdy od myślenia! ptak zamknięty pośród drapieżników starcie Dawida i Goliata to nie dla mitu prycza dopasowana do fałszerstwa w wydarzeniach odbita piłka,zmieniony szyk,zmienione lustro rytmiczna cena Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|