[Zwrotka 1: Quebonafide] Złożyłbym to Taj Mahal z Lego Zagrałbym branżowe imprezy, uderzył Gandhiego (dla Ciebie) Choć nienawidzę krwi To przysięgam malutka, że dałbym się pociąć im (dla Ciebie) Wziąłbym udział w look book'u Cropp W sumie nic nie mam do tych ciuchów Ale w sumie to (dla Ciebie) mógłby to być odważny krok Nawet pokocham kadłub, posiedzę w Mołdawii rok (dla Ciebie) Przelecę bez Xanaxu lot Teraz już wiesz to skarbie czemu mam na wardze love (dla Ciebie) Zniszczony mógłbym palić crack Choć nigdy byś nie chciała tego żebym zaczął ćpać (Dla Ciebie) Robię ten cały hajs (Dla Ciebie) Choć to jest nic i tak (Dla Ciebie) Przyszedłbym raz na czas (Dla Ciebie) Przestałbym zwiedzać świat (dla Ciebie)
[Zwrotka 2: Quebonafide] Przeszedłbym przeszczep szpiku (dla Ciebie) Contrę na jednym życiu (dla Ciebie) Pozbył się złych nawyków Śpiewał najgłośniej "When the Spurs" przy White Hart Lane w szaliku (dla Ciebie) Przesłucham One Direction To pojebane mógłbym zostać, nie wiem, fanem Chelsea (dla Ciebie) I zwolennikiem Kryszny i scjentologiem Zaprzyjaźnić z Bogiem, żyć jak inni (no nie wiem) Włożyłbym t-shirt z Che Guevarą Jeśli to mało zgasiłbym nocą latarnie w Faros (dla Ciebie) Zagrałbym w Fifę długie mecze I na kasecie waląc fetę włączył film z Affleck'iem (Dla Ciebie) Bym chyba nawet zagrał w Tibię I na weselu pary gejów bawiąc się przy piwie (Dla Ciebie) Wyśpiewałbym ci płytę Reggae Wziął się za siebie i wyrzucił moją starą SEGĘ (Dla Ciebie) Wszedł nogą w polityczny nurt, popatrzył na tych durni i jutro skończył jak Kurt Cobain Wystąpiłbym w reklamie Saga Furs Podpisałbym z wytwórnią pakt na pół (dla Ciebie się zgodzę)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.