Katalog:  A   B   C   D   E   F   G   H   I   J   K   L   M   N   O   P   Q   R   S   T   U   V   W   X   Y   Z   0   1   2   3   4   5   6   7   8   9 

Q / Quebonafide / Było, minęło ft. kartky (BraKe Blend)

[Zwrotka 1: Quebonafide]
Ten system wmawia ci, że masz poczekać, tłumaczę przekaz
Wysiadam pod starą szkołą z nowego mercedesa, dzieciak
Na szyi grubsza kieta niż mój dziekan, eureka
Ten sam, który przestrzegał, żebym nie odleciał
Nie czas jeszcze, bezpieka mnie nie będzie uczyła żyć
Zero przewózki, ale teraz jestem VIP
I wbijam kły w podziemie, scenę i tak dalej
Jestem selfmademanem, biznesmenem, supermanem, upss...
Chyba się zagalopowałem
Ale jest taka faza, że nawet Shazam nie wie, co jest grane
Jest taka faza na wygrywanie
Słodki Jezu, za długo targałem na krzyżu te gorzkie żale
Pół dzieciństwa miałem jedną parę spodni i to hobby
Nie chodziłem głodny, ale czasem czułem gorszy od nich
Parę akcji, które odjebałem, ktoś czasami wspomni
Telefony do duchownych, byłem niewiarygodny
Niewiarygodnie głupi, stosownie niestosowni
A czas leci jak na jedynce wóda przez dozownik
W głowie szumi tylko "To ci się nie uda, młody"
"To ci się nie uda, młody"... Nie, to mi się uda, odbij!

[Refren: kartky]
To za te wszystkie noce bez ceny
I loty, których wtedy chcieliśmy, teraz nie chcemy (nie)
Za wszystkie kłamstwa, których nie znamy
Za każdy dzień, który sprawiał to, że znowu spadamy (ha)
Za każdą chwilę, której zabrałaś sens
I każdy oddech, który dawał nadzieję na letni deszcz
Zabiję wszystkich, zanim poczujesz dreszcze
Temperatura łez, ja chcę jeszcze i jeszcze

[Zwrotka 2: Quebonafide]
Powiedziałem parę zbyt łatwych słów, parę zbyt trudnych
Wiem, ile można zepsuć w ułamek sekundy
Jestem sumą kilku przeżyć i rozkmin
A wszystko co mam to tylko zbiegi okoliczności
Hah, żyję w półamoku
Nie wiem, czy drżę przed jutrem, czy to te dłonie na Dualshocku
Może powinienem poszukać lokum, tyry i dróg swych
Żeby się ustabiliii... a chuj z tym
Nadzieja umiera ostatnia tutaj gdzie mieszkam
To matnia, bo perspektywa umiera pierwsza
A chcę wyrwać z niej fanty czy koła
Ten biznes ma moją lwią część; mantykora
Skojarz, od zawsze postęp to logos
Od za małej bluzy z za dużym logo
Po luksusową marynarę Burberry na miarę, zapach Herrery
Zegarek od Beurera, bangery od Raya i Cher i cheri lady
Rozumiesz mnie?
Świat jest mój, więc niech daje mi to czego chcę
To dobra pora by wziąć w ręce życie
Tak wygląda krajobraz po Eklektyce
Jem słodycze i myślę o niczym, czując gorycz
Nawet nie chcę słyszeć, ile mogłem zrobić do tej pory
Już. Ile mogłem zrobić do tej pory już

[Refren: kartky]
To za te wszystkie noce bez ceny
I loty, których wtedy chcieliśmy, teraz nie chcemy (nie)
Za wszystkie kłamstwa, których nie znamy
Za każdy dzień, który sprawiał to, że znowu spadamy (ha)
Za każdą chwilę, której zabrałaś sens
I każdy oddech, który dawał nadzieję na letni deszcz
Zabiję wszystkich, zanim poczujesz dreszcze
Temperatura łez, ja chcę jeszcze i jeszcze
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
Szukaj MP3
· Quebonafide - Było, minęło ft. kartky (BraKe Blend)

Teledyski » Quebonafid...
 · Kuban Ft. Quebonafide - Same Zmartwienia
 · Quebonafide - Futurama 3
 · Quebonafide Ft. Paluch - Pablo

Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by © 2004-2024 Teledyski.info || Polityka cookies || Darmowe Mp3 || Zgłoś błąd

[ darmowe teledyski do oglądania ]