Powiedziałem parę zbyt łatwych słów, parę zbyt trudnych Wiem, ile można zepsuć w ułamek sekundy Jestem sumą kilku przeżyć i rozkmin A wszystko co mam to tylko zbiegi okoliczności Hah, żyję w półamoku Nie wiem, czy drżę przed jutrem, czy to te dłonie na Dualshocku Może powinienem poszukać lokum, tyry i dróg swych Żeby się ustabiliii... a chuj z tym Nadzieja umiera ostatnia tutaj gdzie mieszkam To matnia, bo perspektywa umiera pierwsza A chcę wyrwać z niej fanty czy koła Ten biznes ma moją lwią część; mantykora Skojarz, od zawsze postęp to logos Od za małej bluzy z za dużym logo Po luksusową marynarę Burberry na miarę, zapach Herrery Zegarek od Beurera, bangery od Raya i Cher i cheri lady Rozumiesz mnie? Świat jest mój, więc niech daje mi to czego chcę To dobra pora by wziąć w ręce życie Tak wygląda krajobraz po Eklektyce Jem słodycze i myślę o niczym, czując gorycz Nawet nie chcę słyszeć, ile mogłem zrobić do tej pory Już. Ile mogłem zrobić do tej pory już
Wczoraj żegnałem Szczecin, dzisiaj witam Wrocław I gdy patrzę na jej buźkę pragnę by tam zostać Jutro wyjdę moczyć mordę, lecz nie musisz być zazdrosna Wiesz, że wrócę, zjemy obiad, gdzieś wyjdziemy, przyszła wiosna Wczoraj nie chciałem wstawać, dzisiaj nie chcę kłaść się I nawet jeśli mamy tylko milczeć i się patrzeć Nieważne! Mam tyle wad na garbie Narkotyki, kurwy i chyba dzisiaj jestem błaznem Do dzisiaj nie wiem co widzieli w tamtych wersach Małolaci chcieli być jak my, małolatki wpaść się przespać I byliśmy żołnierzami, mieliśmy szansę wejść na szczyt Ale chyba nam uciekła... Kiedy dzisiaj chcę odpocząć, powiedzą: "tracisz jaja!" No i jak tu być szczęśliwym, gdy kochają jak upadasz Jutro wstanę, ruszę w trasę, się położysz spać znów sama Ja napiszę sms'a, że się jakoś poukładaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.