P / PWRD / Kocham takie wieczory
[Koma] Kocham takie wieczory Dwudziesta druga szybkim krokiem pośród ulic miasta Bluza ECKO na grzbiecie Common w słuchawkach Wiem, że czeka nas kolejny wieczór, którego nie zapomnę Oczy wpatrzone w dal, lecz jakby nieprzytomne Napięcie ogromne, zerkam na zegarek Dwudziesta druga pięć, autobus będzie za minut parę Jeszcze przed chwilą w gronie przyjaciół w ręku z browarem Teraz jak Grudziński w Innym Świecie jestem coraz dalej myślami Wiem, że czekasz z kolacją ze świecami Butelką szampana i lodu kostkami Jeszcze parę chwil i będziemy zupełnie sami Dwudziesta druga piętnaście stoję pod twoimi drzwiami Pukam, znasz ten rytm, na pewno cię nie oszukam Że jestem kim innym, zresztą nawet tego nie chce Spojrzenie, uśmiech, pocałunek w twych ramionach wreszcie Ty me ciało pieścisz, ja twe ciało pieszczę
Ref.: W blasku świec Dopisują humory W pełni sił pomimo późnej pory Zapatrzeni w siebie jak wycięci z love story Kocham takie wieczory, kocham takie wieczory x2
[Koma] Dwudziesta trzecia otwieramy szampana, jemy spaghetti Dobry nastrój w powietrzu jak rozrzucone konfetti Jest cicho, w dali gra włączony system Keith Sweat w robieniu takich klimatów jest mistrzem Wtuleni w siebie wsłuchujemy się w singiel W takim momencie nie rozdzielił by nas nawet Jerry Springer Nie miał by powodu, choć dochodzido full kontaktu Nie ma wojny ani zgrzytów, tylko miłość i masa relaksu W powietrzu woman Polo Sport miesza się z Faranheitem Christiana Diora Jest bardzo późna pora Patrzysz w me oczy wprawiając mnie w stan euforii Powoli, delikatnie odsłaniam Sekrety Victorii Wiesz, że znam to z praktyki nie z teorii Gasimy świece, właśnie w tej chwili stajemy się wolni Ref.
W blasku świec Pełni sił W siebie Kocham, kocham
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|