Liczę do dwóch, liczę do trzech Armie świata przeciwko mnie A ja tańczę na szkle, tańczę na szkle Liczę do trzech, liczę do dwóch Żeby przeżyć używam stu Zaklęć nie słów, zaklęć nie słów
A miałam igrać, wołać "baw" Robić hahahahaha I tylko bywać i spać Bywać i spać Poranek zimny puszcza psy Robi haha hahahi Straszy i kpi Straszy i kpi
Mam tysiąc powodów By powiedzieć dosyć Przytul, poskramiaj Przyjmuj moje ciosy Schowaj, obroń, ratuj mnie Nie pytaj czy chcę
I już się zdaje że widzę brzeg Prąd silniejszy znosi mnie Pytasz czego ja chcę Czego ja chcę Zmieniłam zdanie, zmieniłam dwa Skaczę za burtę Płynę wpław Może się da Może jeszcze się da I jestem głębiej widzę dno Znów dobra wola krucha jak szkło Wypada z rąk Wypada z rąk Poranek zimny spuszcza psy Każe iść w popiół, każe iść w dym I mówi milcz, mówi milcz
Mam tysiąc powodów By powiedzieć dosyć Przytul, poskramiaj Przyjmuj moje ciosy
Mam tysiąc powodów By powiedzieć dosyć Przytul, poskramiaj Przyjmuj moje ciosy
Schowaj, obroń, ratuj mnie Nie pytaj czy chcęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.