Nie mam gości, to tylko kukły, Stanie jedna czerń i blask Nocą idą grać.
Spójrz, wielki styl Na scenie rzędem stać Wypluwać słowa, męczyć twarz, Złoty ząb nie psuje się.
3:2 Kurtyna do góry i w dół, mechanizm pracuje, Znajduje się w czas.
Noc już, kamera działa profil z drewna, oczy - szkła, Dłuto zmieni twarz.
Jutro występ, tak cudownie barwny świat, i muszą piękni być, i jeszcze lakier schnie, Znów będą grać.
3:2 Kurtyna do góry i w dół, mechanizm pracuje, Znajduje się w czas.
Już nadchodzi dzień, aaa a lalki pójdą spać zegar bije czas był Pan kiedyś sam? Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.