Z Krakowa do Jeleniej osobowy się toczy a ona miała takie piękne duże niebieskie oczy niebieską koszulkę i niebieską spódniczkę i w ogóle wszystko miała śliczne oto młodzian zmęczony o przedział ją pyta młodą konduktorkę rządza serce chwyta ręka jej drżała gdy mu bilet sprawdzała oczyma chciwymi na niego spojrzała młodzian zaś był słaby i rozumiał pomału dlaczego ona go zaprasza do służbowego przedziału w pociągu był tłok a w przedziale mrok w ciemnościach oboje zrobili ten krok zasłania zasłonkę rozpina garsonkę zostały pończoszki i majteczki w groszki całuje gorąco i pieści ją czule rozpina niebieską służbową koszulę chciwie ust szukała pragnąc zapomnienia spełniła jego wszystkie najskrytsze marzenia w burzy hormonów w deszczu feromonów wśród pijanych Romów co na korytarzu grali na gitarze nagle pociąg na stacji gwałtownie hamuje raz jeszcze czule w usta ją całuje na peronie wkurzona czeka narzeczona tak z nieba na ziemię zlądował w JeleniejTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.