Wy farbowane hera jebani hipokryci, Spotykam Was na ekspie każdego dnia, Dal Was lega już się nie liczy się nie liczycie z niczym, Nie sięgnęliście gwiazd tylko sięgnęliście dna, Możecie dedać, Może kłamać, Możecie kręcić, Możecie podawać, Ale kiedy opada bon kończy się zabawa zostajesz z tym, Gównem w miastach.
Legi trzymaj blisko a hera jeszcze bliżej, Nigdy nie eksp wolno bo nie podskoczysz wyżej, Na całe noobo-syństwo trzeba mieć dobry kaliber, Sam się na tym dedam że mam bony naiwne, Idę na ekspowisko mimo lagom i sztormom, I to że mnie ktoś próbuje zdedać po prostu jest normą, I to że mi ktoś kradnie legi jest normą, Tu nie pokazuje się wszystkiego handel to nie pornos, Kiedy widzę posty tych których znam, Chyba mam omamy albo ich nie znam, Pierdolą legendy jakby wyskoczyli z kwiaciaka, Albo szczerze się dedamy, Albo specyfika taka, Muzyki którą, robimy gdzie ekspimy, miejsca, To się wynosi z klanu nosi w głębi serca, Hera sram na nie jak na wasze decyzje, Złe zlootane tym co zlootał biznes.
Wy farbowane hera jebani hipokryci, Spotykam Was na ekspie każdego dnia, Dal Was lega już się nie liczy się nie liczycie z niczym, Nie sięgnęliście gwiazd tylko sięgnęliście dna, Możecie dedać, Może kłamać, Możecie kręcić, Możecie podawać, Ale kiedy opada bon kończy się zabawa zostajesz z tym, Gównem w miastach.
Jeśli mówisz że coś jest legą to jest herem, Rzeczywistość rozpierdala mi bon jak kastet, Zejdź z e2 na e z ekspa na glebę, Idź każdego dnia ekspiąc i przed siebie, Nigdy za dużo cenę, taką mam domenę by, Nie mówili o mnie to ten noob co się boi ekspić, Patrzeć rano na lege i czuć zdedany wstyd? Mieć w torbie pusto i zostawić tylko syf? (Nie), Mądre głowy ekspa uczą na ekspie życia, Nachlane postki i zdedane postki nie są z nimi kwita, Kiedyś mówiliśmy dziecko sł teraz z dobrego domu, Tak mówią nooby którym tamci nie chcą pomóc, Gdyby nagrać na dyktafon co mówisz na skejpie, Nigdy byś już nie zlootał żadnej legi marnej suko.
Dokładnie tak wbijaj lvl a nie uprawiaj seksu suko!
Wy farbowane hera jebani hipokryci, Spotykam Was na ekspie każdego dnia, Dal Was lega już się nie liczy się nie liczycie z niczym, Nie sięgnęliście gwiazd tylko sięgnęliście dna, Możecie dedać, Może kłamać, Możecie kręcić, Możecie podawać, Ale kiedy opada bon kończy się zabawa zostajesz z tym, Gównem w miastach. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|