Mam wyjebane kiedy patrze na ciebie I w twoją głupią twarz zapatrzoną w niebie Mam wyjebane kiedy modlisz sie do boga Gdy dopada cie trwoga, i wtedy się boisz I wtedy się prosisz, i skamlesz jak suka Prosząc o zbawienie, lecz dziś przyjdą cienie To my, cienie nocy, ciebie dopadniemy No kurwa bez ściemy, patrz jacy to my Jacy to źli, wściekli jak psy A twoje dni zostały policzone Masz przejebane ziomek, uwierz w noc Poznaj jej moc, uwierz w nas Budzisz się w melodii która płynie z mego serca Napełnisz się emocją i nie bój się już Weź do ręki nóż, uwierz że jesteś morderca... Weź mrok mej duszy, a mój głos w swoje uszy Tępe istoty ślepej wiary Niech wieczne koszmary opanują twoją głowe Dla ciebie to robie, dla ciebie to robie To nie coś w stylu hitu i nie wciskam tu kitu Nie jestem twórcą mitu, ty się śmiejesz do bitu Istota w czarnym habicie, duże symbole krwi Prosto do ciebie by odebrać ci życie I uwolnić twą dusze, wiem że kurwa musze Choć czasem pod prąd, chce zabrać cie stąd I pokazać ciemną stronę tam gdzie wieczna noc Gdzie zło gdzie skończone przyprawi twoje ciało Nie będzie ci mało, będziesz chciał tego więcej Więc złóż ręce w znak odwróconego krzyża Pokaż wszystkim że zło się zbliża Że dobrze zrobiłeś bo dobrze zmyśliłeś...
Uwierz w noc i spójrz w moje oczy Nie patrz za siebie bo coś cie zaskoczy Tu krwawi prorocy, weź poczuj ich dotyk To my zakładamy kajdany niemocy Dzieci nocy, krew na ich rękach Psycho-clan, seryjny morderca Jak innowierca, wykonuje obrzęd Jesteś już blisko, już trwa twój pogrzeb Biegniesz na oślep, czujesz nasz oddech Zapach krwi, chce pociąć ci morde Jestem potworem, co robie jest chore Ty dołącz do klanu, weź nóż nie żałuj Zabij tą kurwe, zaciśnij pięści Nagnij stronę mentalnej impotencji Czas jej śmierci jest coraz bliżej Odwróć krzyż, wszystko zginie Odrzuć dogmanty, podpal jej szaty Niech wiedzą że są traktowani jak szmaty Czas zapłaty, cena wysoka Jeśli masz twarz to kurwa ją pokaż To nie na pokaz, ani twój poklask Chuj mnie obchodzi co pierdoli idiota Poczuj udrękę, na szyi pętle Zaciśnij mocno, jakie to piękne Czas samobójstwa, twoja destrukcja Zamknij pizde i weź nie utrudniaj Uwierz w noc, poczuj jej moc Leje się krew, poczuj ten swąd Daj mi dłoń, ofiaruj mi dusze Z ciała którego sam wcześniej udusze Bez żadnych wzruszeń, zbędnych emocji Pozbawie to ścierwo cennych wnętrzności...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.