Znowu stoisz nie masz racji, Znowu ktoś obraża Cię Znowu stoisz nie masz racji Giniesz w swoim śnie Gnasz przed siebie zagubiony W lustrze widzisz obcą twarz Życie Twoje jest ciężarem Dla zapracowanych mas
Sam z sobą umrzeć chcę Sam z sobą lizać swoje rany Sam z sobą umrzeć chcę Wtedy człowiek jest kochany
Twoje wizje rozmarzone Chciałbyś znowu uciec stąd, Lecz nie możesz, nie uciekniesz Ktoś już kiedyś odkrył to Musisz głową przebić mur, Który życiem jawi się Stań na wzgórzu krzyknij w dal Krzyk Twój sięgnie nieba bram
Sam z sobą umrzeć chcę Sam z sobą lizać swoje rany Sam z sobą umrzeć chcę Wtedy człowiek jest kochany
Nafaszerowani gnojem Myślicie, że się boje Nafaszerowani złością Pomiędzy gównem, a wolnością Jesteście tacy sami Jak politycy z dogmatami Jesteście jak manekiny Tacy dobrzy i litościwi
Sam z sobą umrzeć chcę Sam z sobą lizać swoje rany Sam z sobą umrzeć chcę Wtedy człowiek jest kochanyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.