Ktoś biegnie po schodach, Trzasnęły gdzieś drzwi, A w moim umyśle kołacze się myśl By pobiec przed siebie Zostawić brud, grzech Zostawić wspomnienia, marzenia i śmierć
Zamknięte oczy, powieka Ci drży, A Ty o wolności tej nocy dziś śnisz Wyrwany z cierpienia w marzeniu wciąż trwasz Skarciłeś wspomnienia, pobladła Ci twarz
Na stos już Cię wiodą i szydzą już w głos Zdzierają Twą szatę już krzyczą to on To on czytał pismo i wolny chciał być, Lecz takich nie trzeba, należy ich bić
Stoisz związany, płomienie Cię żrą Ty myślisz o świecie gdzie króluje zło Nie martwisz się o nic Odchodzisz już w dal Twe życie skończone Czy byłeś go wart?
Heretyk, heretyk to ja Heretyk, heretyk to TyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.