1: Ciężko po służbie znaleść miejsce sobie Poukładać co nie mieści nam się w głowie Tak spokojnie na tej służbie długo było Ale znowu na drodze coś się wydarzyło Znowu młodych ludzi śmierć zabrała Znów brawura znać o sobie dałe Wszędzie szkło, kawałki blachy na nich krew Stąd kostucha znów zabiera młodych trzech
ref: Ile jeszcze chłopców nie wiem sam w czarny worek zapakować przyjdzie nam ile razy jeszcze matka zrozpaczona nad swym martwym synem włosy rwać gotowa
2: W dwóch kawałkach auto leży w rowie Tłumy gapiów wokół spacerują sobie W błocie z krwi oleju ziemi pośród szkła Leżą w pół zastygłe młode ciała dwa Trzeci młody chłopak w aucie został Własnie tam się ze swym młodym życiem rozstał Czwarty jak nie umrze to żyć będzie Jego organy wezmą wszędzie
ref:Ile jeszcze chłopców nie wiem sam w czarny worek zapakować przyjdzie nam ile razy jeszcze matka zrozpaczona nad swym martwym synem włosy rwać gotowa
3: Pakujemy ich do worków tak jak leci Najpierw pierwszy potem drugi a gdzie trzeci? Do trzeciego właśnie matka przyjechała I na przemian drała łkała i krzyczała Mój najdroższy synku to nie może prawdą byc Byłeś dla mnie wszystkim teraz nie mam nic I do worka oprócz błota szkła i krwi Popłynęły ukochanej matki łzy
ref:Ile jeszcze chłopców nie wiem sam W czarny worek zapakować przyjdzie nam Ile razy jeszcze matka zrozpaczona Nad swym martwym synem włosy rwać gotowa /x3Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.