Czarne ściany, szare cienie Nie wystarcza ludzkie spojrzenie Sam z bólem w ciemności Obłęd nie dostarcza przyjemności.
Tysiąc myśli goni tysiąc myśli Oczy błędnie krążą w otchłani Mroczni goście teraz przyszli I blednie moc słońca nad nami.
Złowroga noc mocy nabiera Światło na brzegach wzbiera Ja, w epicentrum zła Towarzyszy jedna myśl ta:
Jestem w ostrym zakręcie Nie czuję, nie widzę w obłędzie Skupić myśl nad jednym próbuję Mrok we mnie wszystko psuje.
Mroczny pasażer na pokładzie Rozbija w pył świetliste witraże Światło przebija, znika mrok tak Nadchodzi codzienny właśnie ja.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.