Nocą siedzę przed sobą ja w cylindrze ja boso a tam przez wieś z wesela z nożem w plecach mnie niosą
Nocą biegnę przez miasto ja w cylindrze ja boso by napoić snem brzozy mnie bliskiego niebiosom
Nóż się w plecach zabliźnił sen w naciętą wszedł brzozę strzykające w sad z jutrzni kozie mleko nam wiozę
Na wznak we śnie leżymy ja w cylindrze ja boso słysząc tylko jak nocą w jego plecy nóż wchodzi i trzy szybki w okienku coraz głośniej dygocąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.