Komu ja gram? Zamkniętym oknom Klamkom błyszczącym arogancko Fagotom deszczu, smutnym rynnom Szczurom, co pośród śmieci tańczą
Ostatni werbel biły bomby Był prosty pogrzeb na podwórzu Dwie deski w krzyż i hełm dziurawy W niebie pożarów wielka róża
Na ruszcie się obraca ciele W piecu dojrzewa chleb brunatny Pożary gasną Tylko ogień ułaskawiony wiecznie trwa
I zgrzebny napis na tych deskach Imiona krótkie niby salwa Gryf, Wilk i Pocisk - kto pamięta? Spłowiała w deszczu ruda barwa
Gryf, Wilk i Pocisk - kto pamięta? Spłowiała w deszczu ruda barwa
Braliśmy po tym długie lata bandaży Teraz nikt nie płacze Chrzęszczą w pudełku po zapałkach Guziki z żołnierskiego płaszcza
Chrzęszczą w pudełku po zapałkach Guziki z żołnierskiego płaszcza
Wyrzuć pamiątki, spal wspomnienia I w nowy życia strumień wstąp Jest tylko ziemia Jedna ziemia i pory roku nad nią są
Wojny owadów, wojny ludzi Krótka śmierć nad miodu kwiatem Dojrzewa zboże Kwitną dęby, w ocean schodzą rzeki z gór
Płynę pod prąd, a oni ze mną Nieubłaganie patrzą w oczy Uparcie szepczą słowa stare Jemy nasz gorzki chleb rozpaczy
Muszę ich zawieźć w suche miejsce I kopczyk z piasku zrobić duży Zanim im wiosna sypnie kwiaty I mocny, zielny sen odurzy
To miasto... Nie ma tego miasta, zeszło pod ziemię Świeci jeszcze Jak próchno w lesie Puste miejsce, lecz wciąż ponad nim drży powietrze Po tamtych głosach
Rów, w którym płynie mętna rzeka Nazywam Wisłą Ciężko wyznać... Na taką miłość nas skazali Taką przebodli nas ojczyznąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.