Pada śniegu kupa Barszcz to pyszna zupa W wannie pływa ryba ''Karpłom'' się nazywa W misce jest sałatka Miskę zna Agatka Do niej często zwraca Gdy z melanżu wraca
W kuchni drze się matka ''Zeżarta sałatka'' Krzyczy niepojęta ''Nie rusz, to na święta'' Kuzyn ma laptopa Ty dostałeś kopa Grzeczny znów nie byłeś I się fest roztyłeś
Takie święta to ja lubię Lepiej bawię się niż w klubie Ciotka pyta o pannice A ja za serniczek chwycę Co tu dzisiaj się odwala Zaśnieżona cała sala Na pasterce dobra biba Zamiast karpia grecka ryba
Polska kocha święta Impra niepojęta Barszcz znowu wylany Dywan do wymiany Babcia po zawale Nie bawi się wcale Drapię się po piętach No i znów po świętach?
Pada śniegu kupa Barszcz to pyszna zupa W wannie pływa ryba ''Karpłom'' się nazywa W misce jest sałatka Miskę zna Agatka Do niej często zwraca Gdy z melanżu wraca
W kuchni drze się matka ''Zeżarta sałatka'' Krzyczy niepojęta ''Nie rusz, to na święta'' Kuzyn ma laptopa Ty dostałeś kopa Grzeczny znów nie byłeś I się fest roztyłeś
Takie święta to ja lubię Lepiej bawię się niż w klubie Ciotka pyta o pannice A ja za serniczek chwycę Co tu dzisiaj się odwala Zaśnieżona cała sala Na pasterce dobra biba Zamiast karpia grecka ryba
Takie święta to ja lubię Lepiej bawię się niż w klubie Ciotka pyta o pannice A ja za serniczek chwycę Co tu dzisiaj się odwala Zaśnieżona cała sala Na pasterce dobra biba Zamiast karpia grecka ryba
Polska kocha święta Impra niepojęta Barszcz znowu wylany Dywan do wymiany Babcia po zawale Nie bawi się wcale Drapię się po piętach No i znów po świętach?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.