Osiem godzin i pięć lat, już kolejnych nie potrzeba, zjem śniadanie i pojadę tam, gdzie nie trafia mnie cholera.
To jest złudne - mówią nam: „wszędzie dobrze gdzie nas nie ma”, gdyby czuli to, co czuję ja, zrozumieliby, że tak trzeba.
Noc pociąg ciszą otoczy, fortuna kołem się toczy, dziś patrzę we własne oczy, przepraszam siebie sam.
Mniej wyjaśnień to mniej łez, ktoś powiedziałby - że to głupie, z doświadczenia doskonale wiem, jak ktoś nie chce, nie zrozumie.
Dziś odnajdę nowy ląd, dość bredzenia i błądzenia, z dobrą miną odchodzę od złej gry, tam, gdzie krętactw więcej nie ma.
Noc pociąg ciszą otoczy, fortuna kołem się toczy, dziś patrzę we własne oczy, przepraszam siebie sam.
Dobry Boże, jeśliś jest, chcę reparacji od istnienia lub przynajmniej wykasować dni, w których czułem, że Cię nie ma.
Sam dopiszę dalszy ciąg mojej własnej opowieści, nie wypuszczę więcej pióra z rąk, czas wypełnić dalsze treści.
Noc pociąg ciszą otoczy, fortuna kołem się toczy, dziś patrzę we własne oczy, przepraszam siebie sam. Noc pociąg ciszą otoczy, fortuna kołem się toczy, dziś patrzę we własne oczy, przepraszam siebie sam.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.