Żyjemy fajnie ale nie tak jak to widzisz. Te długie noce prawie jak plaże na Fidżi. Robię robotę po to byśmy zarobili. Nasze ręce będą złote jak te cygańskie rodziny.
Wyszedłem z domu znowu nie wiem kiedy wrócę. Robię tak od kilku lat nie wiem czy się nawrócę. Dobry Boże strzeż mnie nie tylko kiedy się smucę. Szczęście mija szybko noce polarne są długie!
Nie obracam głowy - spalone mosty i super. Nie poświęce Tobie chwili bo stracę minutę. Nie mieszkam pod Wezuwiuszem ale proch na bucie. Nie ubieram się w koszule kluby to nie snooker.
Ja nosze kaptur na mej głowie, czarny kolor na mej bluzie, opalenizna na skórze pasuje tutaj jak puzzel. Ciemne loki w ciemnym klubie, nogi jak lasery długie, przyszedłem z nią porozmawiać ona lubi kiedy mówię!
Chyba jestem starej daty- nie lubię wyrzucać czasu. Ale wyrzuciłem blunty - no bo zaburzały plan mój. Idę z palarni do baru nosze klasę tak jak Brabus. Duże sale, mało miejsca zimne serca jak Anaruk.
Chyba jestem starej daty- nie lubię wyrzucać czasu. Ale wyrzuciłem blunty - no bo zaburzały plan mój. Idę z palarni do baru nosze klasę tak jak Brabus. Noszę klasę tak jak Brabus!
Nasze ręce się stykają, nasze serca są na wifi. Dużo inspiracji w nocy- gubię się bo to labirynt. Rozmawiamy do północy w sumie jestem niecierpliwy. Chaotycznie odgarniam twoje włosy i moje myśli.
Nie pytaj mnie o plany, jebie cały ten wyścig. Nie odkładam kasy, kiedy dopijam drinki. Zabiorę Cię na wczasy, teraz to może frytki. Na wszystko przyjdzie pora, teraz dzwonię po brachola.
Wiezie mnie brat, a nie szofer. kilka lat, kilka wiosen. kilka aut, kilka par - rodzina zawsze na topie trochę spraw robię w locie jak trzeba idę za ciosem zmieniasz poglądy jak poseł ja za rodzinę utopię.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.