Ciemność nocy, puste serce, Lecz zamknięte i zginął gdzieś kluczyk, Nikt nie szuka bo i po co, A już trzeba otworzyć by go mógł Ktoś tu puka, idźże, człeku, Cóż po nocy nie będę się trudził. Ona rodzi! Tu nie miejsce, Nie przytułek dla Boga-człowieka
Bóg i człowiek, nie pojmuję, Ale jakiś niepokój mną targa, Zasiej prawdę, że ktoś mówi I rozumie głos w mojej duszy
Bóg się gdzieś rodzi, Czemu nie we mnie? Bóg się gdzieś rodzi, Z dala, dlaczego? Boże nie jestem, Dobrą, stajenką, Ale pałacem Heroda złego. Bóg się gdzieś rodzi, Czemu nie we mnie? Bóg się gdzieś rodzi, Z dala, dlaczego?
Ciemność nocy, puste serce, Cichuteńko gdzieś rodzi się Pan. A ja teraz czekam, W tę noc łkam. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |