Milczenie jest złotem, Ale co jest mową? Skoro koniec końców Liczy się tylko słowo
Czasem oddałbym wiele Byle nie być sobą A gdy słów brakuje Myśli się mnożą
Ta piosenka nie jest smutna Tylko wściekła Bo znów się okazało, że sam siebie nie znam Powrót do domu, powrót do piekła Myślałem że mieszkam sam, ale nie mieszkam
Oni wóda i koks Ja moje ego i mrok Na chuj mi dragi Mam te paranoje i mrok Kiedyś skończy się to I ten jebany rok Oni wóda i koks Ja moje ego i mrok
Ryję się tak często Że uznaje to za hobby W mojej głowie trochę gęsto Jak ja mam być mądry?
Najpierw mówię Potem myślę Przez to spalam mosty Potem spalam jointy By uciszyć głosy
Mam tu burdel, Mam tu syf, Mam tu mętlik, Choć nie stoję w miejscu Wcale nie jest lepiej, wierz mi
Nie jestem stary, ale Dostałem lekcji parę I już mi się nie śpieszy
Czasem oddałbym wiele Byle nie być sobą A gdy słów brakuje Myśli się mnożą
Oni wóda i koks Ja moje ego i mrok Na chuj mi dragi Mam te paranoje i mrok Kiedyś skończy się to I ten jebany rok Oni wóda i koks Ja moje ego i mrokTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.