Parę lat temu szczyl szanse dostał Młody i głupi wtedy jeszcze zapychał nozdrza Wielu mówiło weź, zacznij od podstaw a on dalej stał i był pierwszy na odstrzał Czas płynął a szczyl przyjął na klatę Błędy, porażki, kilka grubszych afer Napędzał się rapem płyt, słuchał non stop Bo miał marzenie w które wierzył bardzo mocno I tak smół się po mieście gówniarz Myśląc o tym jak tu innym dorównać Rzecz była trudna ale z czasem dostrzegł Że trzeba robić swoje i postawił na postęp Wiesz dzień i noc katował instrument Ale deczył, rapował znowu rolował skręta W czas sie opamiętał i dobrze zrobił Bo miał w życiu cel choć wysokie były progi Mówili o nim w kuluarach Że ma potencjał dzieciak w okularach A dzieciak sie tym jarał W sumie miał powód Marzenie sie spełniło za co dziękuje Bogu
Mamy swoje powody Mamy swoją jazdę Mamy swój rar Mamy swoją pasje (x4)
Jestem powodem dla którego moim ludziom brak wątpliwości Powodem dla którego ten rap rozpierdala głośnik Możesz pretensje rościć, nic Ci to nie da Styl ma w sobie wartości które nie idą na sprzedaż Siedzę w tym biznesie bez szmalu kasyn z Las Vegas Za to z sercem i wiarą że kiedyś to będzie mega Czysty szczeciński hardcore plus bit OSTR'a (poczułeś?) Spróbuj się po tym pozbierać Sięgam kilka lat wstecz, każdy z nas był gdzie indziej Teraz razem we trzech czekając aż talent błyśnie Pierwszy przed ludem występ Pamiętam to jak dzisiaj Styl nad style muzyka którą zawsze będziesz słyszał Na osiedlach, hulanach, w furach akurat Tam gdzie deczy się jointy Tam gdzie leje się kurant Wznoszę toast za ludzi którzy dali mi szanse Kojarz mnie ze Szczecinem jak Tedega z bansem
Mamy swoje powody Mamy swoją jazdę Mamy swój rar Mamy swoją pasje (x4)
Są powody do niepokoju Uwierz mi ziomuś W podły nastrój wbity znowu Odnajduje powód aby pod te boty Nawinąć swoje do mikrofonu To uwalnia we mnie energie jak rozjebanie atomu Ty! tobie się wydaję że wszystko tutaj ogarniasz Jak psiarnia na patrolu Tobie sie wydaje- dobrze powiedziane Bo nie znasz naszych powodów Tobie się wydaje! Nie wiesz co jest grane bo ci zżera z innych bogów Jak z popiołu Fenix my powstaliśmy Nowo narodzeni jak Włodi znamy cel misji Wszyscy zarażeni wirusem co nas oczyścił Wszyscy byliśmy już kiedyś zagubieni Wyścig po zyski a w nagrodę arszenik Nic nie zjesz z miski pełnej drogich kamiemi Masz lek przestrzeni to schowaj się w chacie Ja mam powód żeby z niej wyjść To rar-zacier... Bracie!
Mamy swoje powody Mamy swoją jazdę Mamy swój rar Mamy swoją pasje (x4)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.