CZRN:
Mamy czasy, nie dla kasy, ale raczej dla respektu, bity, bassy, rozjeb konkret, wraz z użyciem intelektu. Chłopaczyno, idę prosto, nieba dostąp - jestem sobą, pozostaję tą osobą, jeśli robię to ziom z głową! Ferment kole w oczy - wiedz to chłopak i Bóg z Tobą! Jeśli pijesz, jeśli żyjesz i masz dziecko się nie kryjesz, amfę wciągasz i pociągasz za tym wszystkich swoich bliskich i ponadto ziom uważasz, że wciąż jesteś zajebisty jestem bliski wyczerpania i pierdolę takie pyski i niech robią tutaj wszyscy czyści, wśród kurestwa czystki! Dzieciak widział, nie powiedział i już nie ogarnia wixy, tłumi w sobie złość, na złość idzie dalej. Taki wzór wyniósł z domu i obczaił kurwa ladę, narkotyki już traktuje, jako normę, a nie wadę i tak kończy swoje życie z kreską myśląc, że da radę!
REF (CZRN): Tłuczone szkło wżyna Ci się w serce, tu gdzie kończy się sen, a zaczynają herce znam dni, gdy krew plami me ręce, to dni, gdy wzrok widzi Twój ferment. Są chwile, gdy serce płonie jak piekło, Twoje życie ... skończyło się, pękło!
PROLOG:
Nie tolerowany w żadnej warstwie społecznej, stosowanie go prowadzi to samounicestwień. Pieprzony ferment, trzyma się z zazdrości, od maleńkości skazany na pościg. Nie pomogę Ci, nie podam Ci swojej ręki, jeżeli siejesz ferment, na zawsze bądź przeklęty! Twe przekręty? Nie znajdą tu poparcia, bo mam grupę wsparcia, która nie da Ci farta. Na Twoje plecy czeka tarcza za te kłamstwa, Twoje słowa na mic'a pokrywa cisza martwa! Wyrok od WSW więc nie licz na litość, nie będziemy siedzieć cicho - jesteś hipokrytą! Aż żal serce ściska, gdy na to patrzę, kozak za mic'em boi się stanąć przy klatce. Rozpoczynam sezon, niech wszyscy uwierzą, że skończył się dzień ALTER-EGO MEZO!
REF (CZRN): Tłuczone szkło wżyna Ci się w serce, tu gdzie kończy się sen, a zaczynają herce znam dni, gdy krew plami me ręce, to dni, gdy wzrok widzi Twój ferment. Są chwile, gdy serce płonie jak piekło, Twoje życie ... skończyło się, pękło!
CZRN:
Zapamiętaj sobie jedno, to nie tylko Twoje życie i by nigdy nie zleciało ponad prawdą, na kredycie. Jeśli ruszasz ziomka laskę, dla mnie jesteś zwykły wycier i chociaż byś był na dnie, w górze, kurwa czy na szczycie, co nie Twoje, to nie Twoje - zostaw to ziom i nie ruszaj, łapiesz bucha, zgrywasz zucha - liczy tu się dobra dusza! (PROLOG : Z tym się nie ukryjesz, wali mi to po gałach!) na swój rachunek żyjesz, nie ma przebacz - chwytaj wała! Jak się pała dojebała, miała tu powodów milion, widzę ferment, czuję zło (PROLOG: i to wraz z moją familią!) kruszysz nerwy, ziom bez przerwy, nie masz w tym w ogóle werwy, jesteś pierwszy i ostatni, jednym słowem kurwo padnij. Jeśli płaczesz, jeśli umiesz jeszcze ludzkie łzy zrozumieć, jest nadzieja, będą zmiany, a więc dobrze Ci rokuje. Ferment kole w oczy... - mic'em dziś Ci to sprostuje Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|