[Projekt Ganges] Moje życie to długie noce i długie dni Kilka lepszych chwil, reszte pieprze dziś Znikli z serca Ci, co leją wciąż słowotok Ja jestem tu po to, by robić potop kotom Daje mądrośc słowom, postęp rusza miarowo Jak wolne Kosowo nadal uczę się na nowo Rzadko piszę nocą, ona zabrała za dużo Ciemności źle wróżą, ja je zalewałbym wódą Nie mówię Ci usiądź, daj na luz, weź słuchawki Gdy mój ból rozrywa wnętrze klatki na tracki Kto został z twojej ławki - daj spokój, Same łaki a co drugi odszedł z dupą przy boku Mi gra jedynie rap, a w duszy Heamingway Bo miłość jest fajna tylko gdy żyjesz z liczydłem Chyba się nie mylę, znam zazdrość i przemoc Uczucia tak niewinne, że czas iść na detoks Zakładam wenflon, koje duszę heroiną Sedno sprawy jak żyć gdybym robił to na żywo Kochasz kogoś czy miłość?, spytaj wariograf Ja wiem od paru lat jestem pusty od środka
[Miuosh] Znowu czuje Twój zapach na ustach, gdy patrzę jej w oczy, choć to kolejna z nocy kiedy nie ma Cie obok, mam na wyciągnięcie ręki szczęście, cel widzę częściej, daje słowo oddałbym wszystko żeby dziś być gdzieś z Tobą. Bit, pot i alkohol, wszystko się miesza, z niektórych rzeczy nawet Bóg nas nie rozgrzesza, krew spływa po gardle, wóda płonie jak rzeka, a Ty gdzieś pomiędzy oddechami na mnie czekasz. Nie mogę zwlekać z tym, to jeszcze nie moment, nie koniec, póki monotonia mnie nie wchłonie dopóki blask oświetla dłonie tułam się po stronach świata, dopóki jeszcze mam do czego wracać. Tempo zatraca, nie wiem czy wczoraj, czy dzisiaj, marzę by nastała cisza, już nie chce mi się pisać, częściej widujesz mnie w klipach niż naprawdę gdzieś obok, los napluł mi w pysk, chciałbym żyć i być sobą.
[Projekt Ganges] Twoje życie to krótkie doby, długie miesiące Za krótkie doby by odbić długi na koncie Rośnie pośpiech, pieprzony materializm Oschle ciągniesz to niesiony marzeniami Sparzony dniami bez dna dziś znalazłem receptę Kładę usta na ustach jej czas ustał wreszcie Ustatkowałem szczęście i prężę barki Pustka oddaje miejsce, nie jestem martwy Spójrz na wskazówki, nadal pędzą tak samo Ale dmuchając w plecy a ja lekko stąpając Dziś puszczam mp3, kładę na zwrotkę palce Przepraszam, ale znowu samotnie zaśniesz Rano jest ciężko, ale czuje że żyje Zakładam wenflon i miękko pompuje kofeinę Wiem to na pewno, mam obok pasje dzisiaj Ty i muzyka - smak życia, nic nas nie ogranicza I widzę uśmiech, kiedy stoję przed lustrem Sedno sprawy - cel życia oddam tobie ten uśmiech Kocham kogoś czy miłość? - dziś pytam wariograf Nie ważne, ten głos mnie wypycha od środkaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.