To było pod Krakowem, na polach wsi Mogiła, gdy w błocie i spiekocie stalownia się rodziła.
Na deskach pakamery niewprawna czyjaś ręka skreśliła dumne hasło: „Chłopaki! Nie kwękać!”.
A padał deszcz kąśliwy i błocka było tyle, że ciągnik ledwie brodził po dawnej wsi Mogile.
Choć w butach chlupie błoto, a ręce niby w sękach, robota jest robotą: „Chłopaki! Nie kwękać!”.
Powiecie: „Stare dzieje”. Lecz jeszcze trwa budowa i w nową rośnie siłę ludowa i stalowa.
[2x:] A w Hucie Katowice do dzisiaj się pamięta zuchwałe zawołanie: „Chłopaki! Nie kwękać!”.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.