Cóż czyni sen spokojnym tych, którzy nasze bramy Na pastwę wrogich, obcych wartości, szeroko rozwarli? Ile jest życzeń i marzeń czczych? Ile obietnic zełganych? Ile skrywanej podłej gnuśności, w myślach swych zawarli?
Jakże kuszący musi być los, czym trzeba stół zastawić By swego ducha i sumienia głos stłamsić i w sobie zabić?
Spójrz! Na Ziemię Twą Gdy obca ręka ziarno zdrady zasiała Gdy chytry śmiech z haniebnych ust wionie Czy niemy bądź półgłosem będzie klął By mowa nasza bronią się stała Wstań, pochwyć miecz, nie tylko w dłonie!
Gdy walki ogień wrze w twoich żyłach Ze stali słów kuj oręż nowy Powstań i odbierz dziedzictwa miecz siłą Twego ramienia i Twojej mowy!
(May 1, 2004)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.