Już od małego miał przejebane Malował oczka co dzień nad ranem W dupie miał wszystkie piękne dziewczyny Wolał kolegów ze szkolnej drużyny
Gdy szedł ulicą wyróżniał się w tłumie Rodzicom wciąż się żalił, "nikt mnie nie rozumie" Farbował włosy, malował usta szminką On chyba powinien urodzić się dziewczynka
Żaden z niego facet! Tylko zwykła ciota Pedalski styl życia Uśmiech jak idiota Żaden z niego facet! To pedał i tyle Przed wzrokiem ulicy Nic się nie ukryje
Był całkiem inny niż jego rówieśnicy Od gołych cycków wolał penisy Nie zwracał uwagi na śliczne koleżanki wolał facetów i ich jędrne pośladki
Aż któregoś dnia na rogu ulicy Dorwali go chłopcy z sąsiedniej dzielnicy Wykręcili jaja skopali po głowie No i bardzo dobrze, a niech ma za swoje!
Żaden z niego facet! Tylko zwykła ciota Pedalski styl życia Uśmiech jak idiota Żaden z niego facet! To pedał i tyle Przed wzrokiem ulicy Nic się nie ukryje Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|