Stoi przy pirsie pani McGrath I błędnym wzrokiem ogląda świat Wita żaglowce – na którymś z nich Powróci wreszcie Teddy – jej syn
Hej kapitanie, gdzieżeś ty był Ile ten rejs kosztował sił Czy wieści jakieś od Teda masz Pływał raz z tobą, dobrze go znasz
Ref. Hey tourlay, yourlay heydeate hey Tourlay, yourlay, yourlay hey Nadzieja w sercu w oczach strach Czeka na syna pani McGrath
Hey tourlay, yourlay heydeate hey Stara łajbo turlaj się Nadzieja w sercu w oczach strach Czeka na syna pani McGrath
Powiedzcie mi, czy ktoś widział go, Wlepia oczy w horyzont zasnuty mgłą Na zatoce kolejny ship Może mój Ted przypłynie nim
Jest coraz bliżej, widać już dek Minuty długie jak cały wiek Na trapie Ted – na miły Bóg Drewniane ma kołki miast obu nóg!
Ref. Hey tourlay, yourlay...
Gdzieś zapodział nogi swe? Czy zły ocean zabrał ci je? Możeś pijany czy ślepy był Możeś ich bronić nie miał sił?
Droga matko, widzę za dwóch Nogi mi zabrał zły wojny duch Kuli armatniej złowrogi cień Kaleką w maju uczynił mnie
Ref. Hey tourlay, yourlay...
Stoi przy pirsie pani McGrath I błędnym wzrokiem ogląda świat Wita żaglowce – na jednym z nich Powrócił wreszcie Teddy – jej synTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.