chcecie przeżyć chcecie iść kim naprawdę być znaleźć spokój wolno pić płyn pozorny
w kredę butelkami grać w tryumfie ręce wznieść by codziennie trwał ten bal przeklęty dzień
zanim ostro skręcisz na prostej powiesz że wiatr splunął ci w twarz pętle przewiń nie kołysz się spokojnie stój
zderz się z kontrą nieuniknioną sznur się od lat zaciska w pęk to co tobie na szyi rosło to tylko lęk
magnetyczny jest ten ciąg kapslowanych cyfr bełkotliwy tworzą krąg procentowy szyfr
popielniczki pełne łez damsko-męskich spraw jak spowiednik słyszą twój w oddechu strach
zanim ostro skręcisz na prostej powiesz że wiatr splunął ci w twarz pętle przewiń nie kołysz się spokojnie stój
zderz się z kontrą nieuniknioną sznur się od lat zaciska w pęk to co tobie na szyi rosło to tylko lęk
raz, dwa, trzy i gdzie macie wstyd cztery, pięć, tak nisko zejść raz, dwa, trzy, nic już nie wiem cztery, pięć, sześć, siedem
zanim ostro skręcisz na prostej powiesz że wiatr splunął ci w twarz pętle przewiń nie kołysz się spokojnie stój
zderz się z kontrą nieuniknioną sznur się od lat zaciska w pęk to co tobie na szyi rosło to tylko lękTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.