To nie kampania z red alert To wersy pełne tych szaleństw Teksy przekleństw i chamstwa Jak ponury karawan wiozę ciała na warsztat Wydłubuje wnętrzności zardzewiałym skalpelem Otwarte jelita i czerep wkręcony łańcuch w kończyny Znajdziesz tu swoje zwłoki i zwłoki swojej dziewczyny Mów mi ponury żniwiarzu jadę na bitach bez gazu Ślady zakrzepniętej krwi na wystających kościach To znak ze tu byłem i będę na zawsze to obczaj Na blokach siejemy postrach ślady otarć na łokciach Stopklatka to jedynie pokaz który grzebie ci w oczach Jestem zegarmistrzem i potrafię władać czasem Połącz to z iluzja która obcina łby tasakiem Krwawy styl włada ciałem wprowadza w ponure ulice To stan jak z narkozy który nie pozwala krzyczeć Mam w sobie tyle absurdu nie zliczysz tego na palcach I tak odetnę ci wszystkie potem odetnę ci jaja Zakompleksiony pajac wbijam w to co o mnie mówią Bo takich jak wy ścierwa jest naprawdę bardzo dużo Nie spodoba ci się album no to spal go na stosie Te pojebane teksty będą chodzić ci po głowie Czas to iluzja lepiej zapamiętaj dobrze Bo wspomnisz moje slowa gdy umrze ostatni czlowiekTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.