Wróć, ojcze
Złotą plażą cię wołam i morzem I niebem spokojnym na co dzień Złotą plażą o świcie przed domem
Wróć do mnie, wróć do mnie
Widzę ciągle twój płaszcz i karabin Płonął marzec czerwienią bez granic Ty do szturmu poszedłeś jak w taniec
Wróć, ojcze
Wołam nocą, gdy cienie za oknem Obiecałeś, że wrócisz na wiosnę Że mi uśmiech przyniesiesz jak zawsze
Wróć do mnie, wróć do mnie
Wróć, gdzie słońce już nie krwawi ziemi Gdzie możemy dotykać zieleni I gdzie młodość jak rzeka Nawet obcych urzeka
Wróć, ojcze
Złotą plażą cię wołam i morzem I niebem spokojnym na co dzień Śpiewem ptaków o świcie przed domem
~ ♫ ♫ ♫ ~
Wróć do mnie, wróć do mnie
Wróć, gdzie słońce już nie krwawi ziemi Gdzie możemy dotykać zieleni I gdzie młodość jak rzeka Nawet obcych urzeka
Wróć, ojcze
Złotą plażą cię wołam i morzem I niebem spokojnym na co dzień Śpiewem ptaków o świcie przed domem
Wróć, ojcze (x3)
Wróć Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|