Brzemię Atanich, grzech Adama, Toksyna coraz chyżej wylewa się z ciała. Każdym otworem, a nadto ustami, Cóż tak ciężkiego musieli uczynić Atani?
Prometejska kara, wieczne więzienie. Czy ominęły one ludzkie plemię? Człowiek już tak został ukształtowany, Aby rozum gorycz świata kumulował.
A im umysł coraz starszy, I ciało mniej doświadcza przyjemności, Tym więcej wypluwa z siebie zgryzoty i złości, Bo przebieglejszy więcej zepsuty świat pojmuje.
Czy zatem los, który wszystkich czeka, Nie jest wielkim darem dla człowieka? Myśl mnie ta bardzo przeraża i nurtuje, Czym bym się stał żyjąc lat jeszcze ze sto. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |